piątek, 11 września 2009

Ruiny, ladne wnętrza i węże??

kontynuując nadrabianie zaleglosci - plener z Ewelina i Michalem. Tak, tak, węże też byly :) Udomowione na szczescie :)
Ruiny fabryczne wynalazla Ewelina, troche bylo kombinacji z tym, zeby znalezc do nich wejscie, ale sie udalo. Super spedzony dzien, pare zmian miejscowki. Cos tam marudzili, ze nie wiedza co maja robic na tym plenerze, a szlo im bardzo dobrze:) Ja chce same takie pary!






























środa, 9 września 2009

Piękni i młodzi :)

czyli Ewelina i Michal - z serii nadrabianie zaleglosci na blogu.
Kieeeeedy to bylo... W CZERWCU! Czas wiec najwyzszy by wpis powstal.

Napisze tak. Krotko. Ewelina to bardzo zywiolowa osobka. Tryska energia i nia zaraza. Zeby nie bylo (co zreszta widac na zdjeciach) obdarowuje swiat rozwalajacym usmiechem. Nieznosna czerwcowa pogoda nie byla w stanie zepsuc jej humoru, w trakcie i po ceremonii lalo niemilosiernie. Bylam na wielu weselach, ale na zadnym nie widzialam, zeby tak sie goscie bawili jak wlasnie u Eweliny i Michala. No ja rozumiem wiele, ale zeby 99% gosci bylo non stop na parkiecie to juz byl dla mnie szok:) Pozytywny oczywiscie. Generalnie - rewelacja.
No dobra, czas na foty. Najchetniej wstawilabym wiecej...