czwartek, 21 maja 2009

znowu masakra roboty...

nieeeee wyrrrraaaaabiam sieeeee...
chyba bede musiala kilka zlecen odpuscic i podeslac innym...
siedze i obrabiam foty, jem, pije, spie, wstaje i znowu obrabiam... czyste wariactwo...
zaczynam przypominac zombie :(

środa, 20 maja 2009

Zaręczynowo - Ania i Wojtek

Raz zaplanowana sesje musielismy przelozyc, ze wzgledu na pogode, ale za drugim razem nawet narzekalismy troche na nadmiar slonca. Wybralismy sie do parku i lunaparku :) Bylo troche zabawy - rollercoaster podnoszacy adrenaline, glownie z powodu braku zabezpieczen, komnata luster, no i samochodziki. Doszlismy do wniosku, ze jak bylismy dziecmi, wszystko to jakos fajniej wygladalo i sprawialo duuuuuzo wiecej radosci.














poniedziałek, 18 maja 2009

zaległości czas nadrobic

Znowu ostatnio porwal mnie wir pracy i ledwo sie wyrabialam.
No ale do rzeczy. Weekend majowy uplynal pod znakiem resetowania mozgu i ciala na forumowym plenerze w Rewalu. Jakos (ze wzgledu na brak jakiegokolwiek tele) odpuscilam sobie polowanie na kadry do wystawy "ptaki polskie" :) męczylam wiec zachody slonca :)





A tu schowana za lodka (przed wiatrem) lapalam cieplo zachodzacego slonka - fot. K. Baranowski (kichu1979)

niedziela, 17 maja 2009

Principessa

Czyli przesłodka Alicja. Pierwszy raz "widziałam" się z nią jak jeszcze była w brzuszku mamy :) A że patrząc na jej rodziców podczas sesji ciążowej prawie się w nich zakochałam (bo cholernie fajnie się na nich patrzyło) obiecałam sesję już po pojawieniu się dziecięcia na swiecie. Własnie mi się przypomniało, że w trakcie ciążowych fotek, dopiero po jakims czasie się zorientowałam, że tata jest Włochem, tak dobrze się maskował :) :) :)
W ramach przypomnienia kilka brzuszkowych zdjątek.





a teraz kilka swieżych, z "Alicją po drugiej stronie brzuszka" (cytat zapożyczony z forum, na którym udziela się mama Alicji)

Siedzę grzecznie i się usmiecham.


Obserwuję jakąs obcą babę z dziwnym czyms czarnym przy oku.


Chyba jednak mi się to nie podoba


Mama mnie uspokoi :)


Trochę w lóżeczku - na pleckach i na brzuszku





I na przewijaku


U mamy na rękach...





U mamy jest tak dobrze, że zasypiając można sobie... pomlaskac :)