12 sierpnia trzy sztuki amerykańskich F-15 i dwie A-10 wylądowały w Łasku uzupełnić zapasy paliwa. Mieli tankować w powietrzu, na szczęście jednak plany się zmieniły. Informacje zmieniały się jak w kalejdoskopie i tak na prawdę do ostatniej chwili nie było wiadomo czy usiądą na EPLK czy nie :)
Najfajniejsze niebo i światełko było w czasie tankowania, podczas lądowań i startów światła nie było, bo wyszło :) A co wyszło z moich działań jest poniżej :)