piątek, 29 maja 2009

Marta i Andrzej

Kolejna fajoska para. To lubie :) I nie bede sie powtarzac jacy sa fajni :) Oni sami dobrze wiedza. Milo bylo im towarzyszyc w ich waznym dniu. Niesamowite wrazenie (w szczegolnosci na weselu) robil zaprzyjazniony z rodzina od wielu lat ksiadz - tak wywijal z Marta na parkiecie, ze trudno bylo jej zlapac potem oddech :) No i ladnie zagral na gitarze i zaspiewal dla calej rodziny.
Tyle pisania. Teraz foty.